Wspólny występ ulubieńców Świnoujścia i laureatów minionych edycji festiwalu: Sekcji Muzycznej Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn (Nagroda im. Maksa Szoca 2012 i 2013), i Michała Kempy (Nagroda Tryton 2015, jako duet „Niepewne Sytuacje”). Na jednej scenie, tego samego wieczora, kumulacja!
SMKKPM | Grupa łączy dowcip i chłopięcą nostalgię z bezpretensjonalną i absurdalną poezją. Pomiędzy satyrycznymi piosenkami prowadzi narrację, która pełna jest czarnego humoru, rezygnacji, pesymizmu, ironii i ogromnego dystansu do siebie i rzeczywistości. Z przymrużeniem oka opowiada o tym, że wszyscy jesteśmy wynikiem swoich niepowodzeń, więźniami własnych ambicji i ofiarami nieudanych miłości. Wspólnie z publicznością przygląda się ludzkim wadom, stereotypom i szuka tego, co wszystkich łączy – niespełnione marzenia, niezrealizowane cele, to że zawsze wydaje się nam, że jesteśmy odrobinę za głupi, za mało oczytani i bez idealnej sylwetki. Lekcja świata jest słodko gorzka i o dziwo z tego można uśmiać się do łez.
Dwukrotni laureaci (pod rząd!) Nagrody im. Maksa Szoca na festiwalu Fama. Uchodzi to fundamentalną podstawę i zachętę do kontynuowania działalności. (W kuluarach wspomina się, że to wyróżnienie zapewniło jednemu z członków grupy najwyższe, ministerialne, stypendium naukowe, przez co spędził on kolejne 3 lata na 4 roku studiów oraz następne 3 lata na 5 roku studiów.) Wśród sukcesów grupy można wspomnieć o ciekawym epizodzie w „świecie kabaretowym”, gdzie zamierzała ona dowieść wyższości żartu smutnego nad żartem wesołym i przewagi piosenki sentymentalno-satyrycznej nad skeczem jarmarcznym. Z mniejszym niż większym powodzeniem. Zaczęli od zdobycia I miejsca podczas ogólnopolskiego festiwalu Mulatka – Mazurskie Lato Kabaretowe 2013. Szybko dołączyły do tego następujące nagrody: wyróżnienie na festiwalu komediowym Wrocek 2013, wyróżnienie podczas Lidzbarskich Wieczorów Humoru i Satyry 2014, III miejsce, I miejsce w konkursie piosenki oraz nagroda specjalna podczas festiwalu PAKA 2014, Finał PAKI 2015, Grand Prix na Festiwalu Zostań Gwiazdą Kabaretu 2015 w Poznaniu. Między innymi z powodu powyższych wyróżnień SMKKPM miało przyjemność wspólnych koncertów razem z Grupą MoCarta, Kabaretem Hrabi, Kabaretem Moralnego Niepokoju, Arturem Andrusem, Kabaretem Jurki i wieloma innymi, cenionymi artystami. Grupa współpracowała także z Akademią Rozrywki w radiowej Trójce, gdzie prezentowała się regularnie w swoim cyklu „SMKKPMzO – o tym, że… Lepiej nie będzie.” Pojawiła się również AŻ RAZ w programie „Dzięki Bogu już Weekend” oraz na żywo podczas „Wakacji z Kabaretem” w Szczecinie, w TVP2. W międzyczasie grupa zaczęła prezentować się na festiwalach piosenki autorskiej. Co zaowocowało nagrodami na festiwalu YAPA 2014 – legendarnym, największym wydarzeniu w świecie piosenki turystycznej i poetyckiej – I miejsce, nagroda publiczności, nagroda studenckiego radia Żak. Od tamtej pory regularnie koncertuje również dla fanów turystyki górskiej i odwiedza festiwale podróżnicze. Do czerwca 2015 roku grupa występowała razem z Aleksandrą Pobiedzińską, jako Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn z Olą.
SKŁAD | Mateusz Marek – gitara, ukulele, wokal / Aleksander Czerkawski – gitara, wokal / Michał Zachariasz – gitara, wokal, melodyka / Kuba Jaworski – cajon
MICHAŁ KEMPA | Jedna druga duetu „Niepewne Sytuacje” – razem z Wojtkiem Fiedorczukiem laureaci Nagrody Tryton dla największej osobowości artystycznej na Famie 2015. Artysta wesoły i bardzo smutny. Nie robi min ani nie przebiera się za kobiety. Co uznać należy za ewenement i przejaw wielkiego talentu w dziedzinie rozśmieszania publiczności.
Kempa o sobie: Komik, prawnik, maratończyk. Jest komikiem, ale propaguje humor nieśmieszny i smutny. Zaczynał od występów w telewizji, sali kongresowej, czy amerykańskim Gotham Comedy Club. Potem występował i wygrywał na większości festiwali kabaretowych w kraju. Był współprowadzącym program w TVP. Obecnie występuje w piwnicach i TVN. Dużo biega, bolą go piszczele. Uważa się za mądrzejszego i lepiej wykształconego od pozostałych komików ze Stand-Up Polska. Może nie jest bardzo śmieszny, ale jest sympatyczny. Ludzie nieustannie z zażenowaniem określają go jako gorszą wersję Andy Kaufmana, Andrzeja Poniedzielskiego czy inne gorsze wersje innych wersji. A on ciągle biega. I dalej bolą go piszczele. Nie śmieszność, subtelność i dużo Boba Dylana. Żal, żal, więcej żalu! PS. Jest mistrzem, absolutnym mistrzem w długich nudnawych anegdotach i ma przerost lewego kolana.